Start arrow Artykuły arrow Szir Haszirim
 
 
Szir Haszirim Drukuj
23.01.2007.

Pieśń nad Pieśniami - Szir Haszirim


Rozdz. 1
1.Pieśń przewyższająca wszystkie pieśni poświęcone Bogu, Temu do którego należy pokój.
Jisrael na wygnaniu do Haszem
2.Jeszcze raz w miłosnej bliskości, przekaż mi Twoją najgłębszą mądrość, bo Twoja miłość jest mi droższa nad wszystkie rozkosze świata.
3.Jak zapach wonnych olejków rozszerza się sława Twoich wielkich czynów. Twoje właściwe imię to „Płynący Olejek”, dlatego narody Cię kochały.
4.Gdy tylko poczułam, że chcesz mnie ku sobie przyciągnąć, przepełniona ufnością pobiegłam za Tobą na pustynię. Król wprowadził mnie do Swoich komnat o filarach z obłoków; nawet w największym ucisku będziemy się radować i cieszyć Twoją Torą. Wspominamy Twą miłość bardziej niż wszelkie ziemskie rozkosze, bezmierna jest miłość ku Tobie.
Jisrael do narodów
5.Chociaż jestem czarna od grzechów, to urocza przez zasługę, o narody przeznaczone aby wejść do Jerozolimy. Skalana jak namioty Kedaru, będę nieskazitelna jak zasłony Przybytku Tego, do którego należy pokój.
6.Nie patrzcie na mnie z pogardą pomimo mojej czerni, to tylko słońce bałwochwalstwa osmoliło mnie. Inne dzieci mej matki – fałszywi prorocy, podburzali mnie i postawili na straży winnicy bożków, a winnicy mojego Prawdziwego Boga nie ustrzegłam.
Jisrael do Haszem
7.Powiedz mi Ty, którego miłuje moja dusza, gdzie będziesz pasł Swoje stado? Gdzie dasz mu odpoczynek od bezlitosnego słońca wygnania? Dlaczego miałabym być zakryta welonem żałoby pomiędzy stadami innych Twoich pasterzy?
Haszem do Jisraela
8.Jeżeli nie wiesz, gdzie się paść, o najpiękniejszy z narodów, kieruj się śladem owiec – twoich Praojców, którzy szli pewną i prostą ścieżką Mojej Tory. Wtedy będziesz mógł paść swe najdelikatniejsze jagnięta nawet wśród siedzib obcych pasterzy.
9.Moimi potężnymi czynami starłem jeźdźców faraona, objawiając, że jesteś ma ukochaną.
10.Dodają blasku twym policzkom rzędy drogich kamieni, twej szyi łańcuszki – te ci podarowałem, gdy rozdzieliłem Morze,
11.Gdy skłoniłem faraona, aby cię ścigał i kółka ze złota dodałem do twoich ozdób ze srebra.
Jisrael o Haszem
12.Kiedy Król był jeszcze na Synaju, odór mojej niegodziwości przeniknął powietrze, gdy złoty cielec znieważył Przymierze.
13.Ale mój ukochany odpowiedział bukietem mirry, wonnym odkupieniem, zbudowaniem Przybytku, gdzie Jego obecność będzie zamieszkiwać pomiędzy drążkami Świętej Arki.
14.Jak rozkwitła kiść henny w winnicy En Gedi, tak mój ukochany pomnaża Swoje przebaczenie.
15.Powiedział: „Przebaczam ci Moja przyjaciółko, bo jesteś piękna w czynach i piękna w postanowieniach. Twoi sprawiedliwi są wierni jak gołębica.”
16.To Ty jesteś piękny mój Ukochany, tak łaskawy, bo odpuszczasz mój grzech. Twoja świątynia odnawia me życie.
17.Belki naszego Domu są z cedru, nasze stropy z cyprysu.



Rozdz.2


1.Ja jestem różą z Szaronu, świeżą różą dolin.
Haszem
2.Jak róża zachowuje swą piękność pośród cierni, tak moja wierna jest ukochana wśród narodów. Jisrae:l
3.Jak pachnąca jabłoń między bezowocnymi drzewami lasu, tak mój ukochany pomiędzy bogami. Radowałam się przebywaniem w jego cieniu a owoc Jego Tory był słodki dla mojego podniebienia.
4.Przywiódł mnie do komnat rozkoszy Tory, przez bramy zrozumienia, przez miłość.
5.Prosiłam Go: „Pokrzep mnie na wygnaniu smakołykami, rozrzuć pachnące jabłka wokół mnie, pociesz mnie gdy jestem w rozproszeniu, bo pozbawiona Ciebie chora jestem z miłości.”
6.Wspominam jak z miłością wspierał mnie na pustyni – Jego lewa ręka pod moją głową i Jego prawica obejmująca mnie.
Jisrael do narodów
7.Zaprzysięgam was, o narody, które jesteście przeznaczone, aby wejść do Jerozolimy – staniecie się bezbronne jak gazele albo łanie pól, jeśli złamiecie waszą przysięgę i ośmielicie się spowodować, że Bóg mnie znienawidzi albo przeszkodzicie Jego miłości do mnie, gdy On bezustannie jej pragnie.
Jisrael do Haszem:
8.Głos mego Ukochanego! Przybywa nagle by mnie wybawić, biegnie przez góry, przeskakuje pagórki!
9.Spieszy, aby mnie wykupić mój Ukochany jest jak gazela, jak młody jeleń. Myślałam, że będę samotna na zawsze, a oto On stanął za naszą ścianą, zagląda przez okno, wypatruje przez kratę.
10.Gdy mnie wyzwolił z Egiptu, mój Ukochany wezwał mnie i powiedział mi: „Zbudź się Moja miłości, Moja piękna i chodź,
11.Bo zima niewoli już przeszła, zalew gorzkiego cierpienia skończył się i ustał.
12.Sprawiedliwość zakwita na ziemi, czas twojej pieśni nadszedł i głos twojego przewodnika rozlega się po całej ziemi.
13.Na figowcu zawiązały się pierwsze owoce, które poniesiesz do Świątyni w Jerozolimie. Winorośl jest w rozkwicie jej zapach zapowiada, że wkrótce będzie gotowa na ofiary płynne. Zbudź się, Moja miłości, Moja piękna i chodź!”
14.Przy Morzu powiedział mi: „O Moja gołębico, pochwycona tu jak w pęknięciu skały, w szczelinach wzniesienia. Podnieś ku Mnie swe spojrzenie przepełnione modlitwą, daj mi usłyszeć twój błagalny głos, bo twój głos jest słodki, a twoje oblicze pełne uroku.”
15.Potem powiedział Morzu: „Wyłap nam egipskie lisy, nawet te najmniejsze, które spustoszyły winnice Jisraela, gdy ledwie zaczynały kwitnąć.”
16.Mój Ukochany jest mój, a ja jestem Jego. Syci wszystkie me pragnienia i tylko od Niego wyczekuję pomocy, pasie mnie różaną obfitością.
17.Ale mój grzech oddalił Jego przyjaźń i pali mnie grzech mój jak żar południa. Jego Opatrzność opuściła mnie, Umiłowany odwrócił się ode mnie.
18.Mój Ukochany stajesz się jak gazela, jak młody jeleń na dalekich górach.



Rozdz.3


Jisrael
1.W łożu w noc mojej udręki, na pustyni szukałam Tego, którego kocha moja dusza. Szukałam, ale Go nie znalazłam, bo pozostawał dla mnie niedostępny.
2.Postanowiłam wstać i powędrować przez miasto, przez ulice i place, by szukać Tego, którego kocha moja dusza. Szukałam, ale go nie znalazłam.
3.Napotkali mnie Mosze i Ahron, strażnicy strzegący miasta. „Czy widzieliście Tego, którego kocha moja dusza? Co wam powiedział?”
4.Zaledwie rozłączyłam się z nimi, gdy za dni Jehoszui odnalazłam Tego, którego kocha moja dusza. Uchwyciłam się Go postanawiając, ze nigdy już nie dopuszczę, bym Go miała stracić, aż przywiodę Jego Obecność do Przybytku mojej matki, do komnaty tej, która mnie poczęła.
5.Zaprzysięgam was, o narody, które jesteście przeznaczone, aby wejść do Jerozolimy – staniecie się jak gazele albo łanie pól, jeżeli złamiecie waszą przysięgę i ośmielicie się spowodować, że bóg mnie znienawidzi albo przeszkodzicie Jego miłości do mnie, gdy On bezustannie jej pragnie.
Narody
6.Kim jest ta, która wychodzi z pustyni, drogą bezpieczną i wygładzoną? W słupach dymu jak palmy, w zapachu mirry i kadzidła, wśród woni wszystkich proszków mistrza pachnideł?
Jisrael w odpowiedzi
7.Oto jest miejsce odpoczynku Tego do którego należy pokój. Sześćdziesiąt tysięcy mocarzy Jisraela otacza je.
8.Każdy z mieczem tradycji, wszyscy biegli w nauce Tory, każdy z mieczem przygotowanym u boku, żeby nie ulec trwodze w noc wygnania.
9.Przybytek dla Jego Obecności, dla Króla do którego należy pokój, zbudowany jest z drzewa Libanu.
10.Jego słupy ze srebra, miejsce odpoczynku ze złota, jego wiszące zasłony z purpurowej wełny, wnętrze wyłożone niewypowiedzianą miłością córek Jerozolimy.
11.Idźcie i paście się, o córki wyróżnione przez wierność Bogu, u Króla do którego należy pokój, ozdobionego koroną, którą Jego naród uczcił Go w dniu, gdy Bóg dał Swe Prawo jednocząc się z Jisraelem, w tym dniu gdy Jego serce rozradowała się poświeceniem Przybytku.




Rozdz4

Haszem wychwalając Jisraela:
1.Jakże piękna jesteś, Moja ukochana, jakże piękna, twoje oblicze jaśnieje zza twego skromnego welonu, niczym wierność gołębicy. Nawet najmniejsi synowie twoich obozowisk są mi tak drodzy, jak dzieci Jaakowa schodzące ze stoków góry Gilead, na podobieństwo kóz idących w pochodzie.
2.Nieprzeliczone są potężne czyny twych przywódców jak liczne stado wychodzące z kąpieli, a każdy z nich bez skazy, bez błędu w czynach.
3.Jak szkarłatna nić zapewniająca bezpieczeństwo Rachaw jest szczerość twoich ust, a twoje słowo jest bez kłamstwa. Tak liczne jak nasiona granatu są zasługi najmniej wartych pośród ciebie, kryjących się za welonem skromności.
4.Wyniosła jak Wieża Dawida jest siedziba twojego Sanhedrynu, duchowa twierdza, tysiąc tarcz Tory zawieszonych na niej i kołczany bohaterów wypełnione uczniami.
5.Mosze i Aharon, mężowie podtrzymujący cię, są jak dwa jelenie, jak bliźnięta gazeli, pasą swą trzodę różaną obfitością.
6.Moja łaskawość była odsunięta od Szilo a bezpieczne cienie były rozproszone przez twój grzech. Pójdę więc na górę Moria, na wzgórze wonności,
7.Gdzie będziesz oczyszczona, Moja ukochana i nie będzie w tobie żadnej skazy.
8.Ze mną wygnana będziesz ze Świątyni, aby rozważać twa ufność od samych jej początków, od twego pierwszego przybycia na szczyt Seniru i Hermonu, krain potężnych Sihona i Oga, niezdobytych jak jaskinie lwów i góry lampartów.
9.Porwałaś Moje serce, siostro Moja, oblubienico, porwałaś Moje serce jedną tylko zasługą, jednym przykazaniem, które ozdabia cię jak świecące paciorki naszyjnika.
10.Jakże czysta była twoja miłość w tak wielu przeciwnościach, siostro Moja, oblubienico, twoja miłość jest ponad wszelkie wino a sława twoich sprawiedliwych rozszerza się bardziej niż woń pachnideł.
11.Słodycz Tory Objawionej kapie z twoich ust, Tora Ukryta leży pod twym językiem jak miód i mleko, wszystkie twoje szaty skropione przykazaniami jak wonnościami Libanu.
12.Nietknięta jak zamknięty ogród, siostro Moja, oblubienico, zamknięte źródło, zapieczętowana fontanno.
13.Najmniejsi pośród ciebie są sadem granatów z soczystymi owocami, henną i nardem,
14.Nardem i szafranem, tatarakiem i cynamonem, wszystkimi wonnymi drzewami, mirtem i aloesem, wszelkimi najwonniejszymi przyprawami,
15.Oczyszczeni w ogrodowym źródle, w studni wody żywej, płynącej czysto z Libanu.
16.Zbudź się z północy i przybądź z południa! Powróćcie wygnańcy, jak wiatr wraca do ogrodu, niech zapach waszej dobroci rozpływa się w Jerozolimie.
Jisrael
17.Niech mój Ukochany wejdzie do Swego ogrodu i rozkoszuje się Swoim drogocennym ludem.



Rozdz.5

Haszem:
1.Na poświęcenie Przybytku, siostro Moja, oblubienico, przyszedłem jak do Swojego ogrodu. Zebrałem Moją mirrę z jej wonnością z twojego książęcego kadzidła. Przyjąłem twoje obowiązkowe i nieobowiązkowe ofiary dla Mnie, piłem twe wino, napoje czyste jak mleko. Jedzcie moi ukochani kapłani! Pijcie i stańcie się odurzeni Bogiem, przyjaciele!
Jisrael:
2.Pozwoliłam zasnąć swojemu oddaniu, ale Bóg mojego serca czuwał! Słyszę! To mój Ukochany puka! „Otwórz dla Mnie swe serce, siostro Moja, Moja ukochana, Moja gołębico, Moja doskonała. Uznaj mnie, bo Moje serce jest wypełnione jak rosą wspomnieniem Awrahama. Wzgardź mną a spuszczę srogie deszcze kary w noce twego wygnania.
3.Zdjęłam moją szatę oddania, jakżebym miała ją znowu założyć? Obmyłam nogi, które stąpały po Twoich ścieżkach, jakżebym mogła je zabrudzić?
4.W gniewie za mój opór, mój ukochany wsunął rękę przez drzwi, a moje wnętrzności zakipiały z tęsknoty za Nim.
5.Wstałam sama, żeby otworzyć memu Ukochanemu, a moje ręce ociekały mirrą skruchy i oddania Torze, moje palce opływały mirrą, obmywającą ślady mego niemądrego wyrzutu, gdy dotykał klamki i zasuwy.
6.Otworzyłam mojemu Ukochanemu, ale odwrócił się od mego usprawiedliwienia i odszedł. Moja dusza opuściła mnie na Jego wyrok! Szukałam Jego bliskości , ale nie mogłam jej znaleźć, błagałam Go ale nie odpowiedział.
7.Spotkali mnie wrogowie, stróże obchodzący miasto, uderzyli mnie mój płaszcz świętości, anielscy stróże murów.
8.Zaprzysięgam was o narody, które jesteście przeznaczone, aby wejść do Jerozolimy, gdy Ujrzycie mego Ukochanego w dniu przyszłego Sądu, czyż Mu nie powiecie, że znosiłam dla Niego wszystkie trudy miłości?
Narody:
9.Czym twój Ukochany przewyższa wszystkich innych, że cierpisz dla Jego Imienia, najpiękniejszy z narodów? Czym twój, Ukochany, Bóg, przewyższa wszystkich innych, że ośmielasz się nas zaprzysięgać?
Jisrael:
10.Mój Ukochany jest czysty i oczyszcza z grzechów, lecz płonie pomstą, by ukarać zdrajców, otoczony miriadami aniołów.
11.Jego Słowa Początku były najczystszym złotem, korony Jego liter podtrzymują stosy praw, spisanych ogniem czarnym jak kruk.
12.Jak gołębice zapatrzone na swój gołębnik, tak Jego oczy są utkwione w wodach Tory, obmywającej wszystko jasnością, ustanowionej ponad pełnią Stworzenia.
13.Jak łoże z pachnideł są Jego słowa na Synaju, jak wieże wonności. Jego pocieszające słowa z Przybytku to róże kapiące płynną mirrą.
14.Tablice Przykazań, dzieło Jego rąk, bardziej upragnione niż zwoje czystego złota, usiane są przykazaniami jak mnóstwem drogich kamieni. Wnętrze tory iskrzy się jak kość słoniowa, kunsztownie wyłożone klejnotami.
15.Kolumny Tory są z marmuru, osadzone w najlepszym złocie. Jej rozważanie upaja jak kwiaty Libanu, jest potężne jak cedry.
16.Słowa Jego podniebienia są słodkie, i On cały jest rozkoszą! Taki jest mój Ukochany i mój Przyjaciel, o narody, które przeznaczone jesteście, aby wstąpić do Jerozolimy!




Rozdz. 6

Narody
1.Gdzie odszedł twój Ukochany, o odrzucona, najpiękniejsza z kobiet? Gdzie odszedł twój Ukochany, nim do ciebie powróci? Poszukamy Go z tobą i zbudujemy z tobą Jego Świątynię.
Jisrael
2.Mój Ukochany zszedł do ogrodu Swojej Świątyni do Swojego Ołtarza Kadzidła, a jednak ciągle pasie mych braci pozostających w ogrodzie wygnania i zbiera różany zapach ich słów Tory.
3.Ja jestem mojego Ukochanego i mój Ukochany jest mój, pasie Swe owce na różanych pastwiskach.
Haszem:
4.Jesteś piękna, Moja ukochana, gdy twoje czyny są przyjemne, tak urodziwe teraz, jak za dawnych dni w Jerozolimie, zastępy aniołów stoją w przerażeniu przed tobą.
5.Odwróć ode mnie swoje błagające oczy, bo skuszą Mnie, bym udzielił ci więcej świętości niż mogłabyś znieść. Mimo twoich słabości nawet najmniejsi z twych synów są mi tak drodzy jak dzieci Jaakowa schodzące ze stoków gór Gilead, na podobieństwo kóz idących w pochodzie.
6.Nieprzeliczone są potężne czyny twych przywódców, jak liczne stado wychodzące z kąpieli, a każdy z nich bez skazy, bez błędu w czynach.
7.Tak liczne jak nasiona granatu są zasługi najmniej wartych pośród ciebie, kryjących się za welonem skromności.
8.Sześćdziesięciu jest królewskich potomków Awrahama, osiemdziesięciu Noacha i wszystkie ich niezliczone narody są tylko jak nałożnice.
9.Ta jest jedyna Moja wierna gołębica, Moja najdoskonalsza. Ta jest jedyna, naród dążący do prawdy, czysta przez zasługi Jaakowa, który ją począł. Narody ujrzały ją i wychwalają, królowie i nałożnice opiewają ją:
10.„Kim jest ta, która spogląda ze szczytu Góry Świątynnej, jaśniejąca jak świt, piękna jak księżyc, błyszcząca jak słońce, budząca przerażenie jak hufce królewskie?
11.Zszedłem, by zbadać złudną świętość Drugiej Świątyni, aby oglądać twoje czyny, pogrążone w wilgoci dolin, aby zobaczyć, czy twoi uczeni Tory rozkwitają jak winorośl, czy twoi sprawiedliwi są wciąż jak granaty wypełnione nasionami.
Jisrael:
12.Nie potrafiłam uchronić się od grzechu. Skrzywdziłam siebie sama przez własne knowania i jestem jak wozy, poddane miłosierdziu obcych narodów.




Rozdz. 7
Narody do Jisraela:
1.Odwróć się, odwróć się od Boga, o narodzie, który ufasz Mu tak bezmiernie, odwróć się, odwróć się, a my przystroimy cię w zaszczyty.
Jisrael :
Cóż moglibyście ofiarować narodowi, ufającemu Swemu Bogu bez reszty, cóż dorównującego choćby chorągwiom obozu na pustyni?
Narody:
2.Twe kroki były tak piękne w pielgrzymich sandałach, o córko szlachetnych. Krągłe wydrążenia dla wina twych ofiar, schodzące w głębię ziemi, sporządził dla ciebie Najwyższy Mistrz Rzemiosł.
3.W samym środku świata siedziba twojego Sanhedrynu, naczynie nieustannie wzbierające wiedzą, wylewające nauczanie, kamień węgielny narodu, niezastąpiony spichlerz mądrości, w ogrodzeniu róż.
4.Karmiące cię – Tablice Prawa, twoje bliźniacze, jak dwa jelenie, bliźnięta gazeli.
5.Twój Ołtarz i Świątynia, wyniosłe i trwałe jak wieża z kości słoniowej, twoi mędrcy – tryskające źródło wiedzy, spływającej z ich warg w bramach ludnego miasta. Jak wieża Libanu twarz twoja spogląda na twoje przyszłe granice, sięgające Damaszku.
6.Boskie Imię zdobi twą głowę, potężne jak Karmel, twój warkocz koronny z królewskiej purpury, twój Król jest pochwycony w sploty nazirejskich warkoczy.
7.Jakże piękna i ujmująca jesteś w rozkoszach swej wzniosłej miłości.
8.Twoja postać strzelista jak palma, od twoich nauczycieli płynie pokarm wiedzy, są jak grona nabrzmiałe winem.
Haszem:

9.Rozgłaszam twoje czyny na Wysokościach, bo Moje imię jest uświęcane przez ciebie i twe dzieci, pomiędzy narodami świata. Błagam teraz twoich nauczycieli by pozostali jak kiście winogron, z których słabi czerpią siłę. Zapach twych spalanych ofiar jak zapach jabłek.
10.I oby twoje słowa były jak najlepsze wino.
Jisrael do Haszem:
chcę pełnić Twą wole z miłością, ufać bezmiernie Memu Ukochanemu, bo prawy jest i uczciwy, poruszą się, chwaląc mnie za to, wargi mych śpiących przodków.
Jisrael do narodów:
11.Ja jestem mojego Ukochanego, On tęskni za moją doskonałością.
Jisrael do Haszem:
12.Pójdź mój Ukochany, chodźmy na pola, gdzie Twoje dzieci służą Ci z ochotą. Tam damy nocą schronienie dzieciom Esawa, błogosławionym obfitością, choć ciągle temu przeczą.
13.Zbudźmy się o świcie w winnicach nauki i modlitwy. Zobaczmy czy uczniowie tory już zakwitli, czy uczniowie Miszny rozkwitli, czy dojrzali uczeni Gemary wypuścili kwiaty, tam oddam Ci moje najlepsze owoce.
14.Pełne ich kosze u naszych drzwi wydają miły zapach. Drogocenne owoce naszych pięknych czynów, dawnych i nowych, wiernych rozporządzeniom soferów i ponadczasowej mądrości tory. Dla Ciebie, Ukochany, moje serce je przechowywało.



Rozdz. 8

Jisrael:
1.O gdybyś mógł, pomimo mych błędów, pocieszyć mnie jak Josef, jak brat karmiony piersiami mojej matki! Gdybym spotkała na ulicy Twoich proroków, ucałowałabym Cię i objęłabym Ciebie w nich, a nikt nie mógłby mną za to wzgardzić.
2.Powiodłabym Cię, poprowadziłabym Cię do Świątyni, do mojej matki, abyś mnie uczył, jak uczyłeś w namiocie Moszego. Napoiłabym Cię winem z przyprawami, nektarem granatów.
3.W mym rozpaczliwym płaczu na wygnaniu, Jego lewa ręka podtrzymuje mą głowę, a Jego prawica obejmuje mnie.
4.Zaprzysięgam was o narody, które jesteście przeznaczone, aby wejść do Jerozolimy, dla jakiego próżnego powodu ośmielacie się wzbudzać nienawiść lub niepokoić tę miłość, gdy ciągle jest ofiarowywana?
Haszem:
5.Jakże bezcenna jest ta, która wychodzi z pustyni, niosąca Torę przed Jego Obecnością, wspierająca się na Swym Ukochanym!
Jisrael:
Pod Synajem zawieszonym nade mną, tam wzbudziłam Twą miłość, tam był zrodzony Twój lud, matka dla innych narodów, tam znosiła trudy swojego porodu.
6.Przez wzgląd na moją miłość połóż mnie jako pieczęć na Twoim sercu, jak pieczęć, aby udzielić mi Twej siły, bo miłość moja jest potężna aż do śmierci. Chociaż ich zazdrość jest twarda jak Szeol, jej błyski to błyski ognia, ognia Boga.
7.Wzburzone wody pogańskich prześladowań nie zgaszą ognia taj miłości, ani rzeki królewskich pokus, ani tortury nie mogą jej zmyć.
Haszem;
Gdyby ktoś ofiarował wszystkie skarby swojego domu, chcąc cię oderwać od twej miłości, pogardziliby nim tylko.
8.Jisrael pragnie przylgnąć do Nas, mały i pokorny, lecz czas jego duchowej dojrzałości nie nadszedł. Co zrobimy z tą, która przylgnęła do nas, w dniu, gdy narody zaczną spiskować przeciw niej?
9.Jeśli jej zaufanie i wiara są twarde jak mur opierający się najazdowi, staniemy się jaj uroda i fortecą, wznosząc jej miasto i Święta Świątynię. Ale jeśli jest chwiejna jak drzwi, ulegające każdemu obcemu pukaniu, to zamkniemy ja między kruchymi ścianami z cedru.
Jisrael:
10.Moja ufność jest utwierdzona jak mur, a moje dające pokarm synagogi i domy nauki są mocne jak węże. Gdy to powiedziałam, stałam się w Jego oczach jak oblubienica.
11.Jisrael był winnicą Tego, do którego należy pokój, w ludnej Jerozolimie. Wydał swoją winnicę srogim, okrutnym strażnikom, każdy przychodził, aby wydrzeć swój owoc, nawet za tysiąc sztuk srebra.
Haszem:
12.Ta winnica jest Moją! Twe grzechy są przede Mną! Tysiąc sztuk srebra należy się tobie, tobie, Szlomo, a dwieście więcej należy się naszym nauczycielom, którzy ustrzegli owoc Tory, nienaruszony.
13.O, Moja ukochana, siedząca w daleko odrzuconym ogrodzie, twoi aniołowie słuchali twojego głosu modlitwy i Tory. Pozwól mi go usłyszeć, by mogli Mnie uświęcić.
Jisrael:
14.Uciekaj mój Ukochany, z naszego wspólnego wygnania i bądź jak gazela albo młody jeleń w Twym pędzie do wyzwolenia, by dać odpoczynek Twojej Obecności, wśród nas, na wonnej górze Moria, siedzibie Twojej Świątyni.

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »